niedziela, 14 czerwca 2015

Dzień jak codzień #1

LIVE BY LIFE



Hej, przepraszam za dłuższą przerwę, ale koniec roku daje w kość. Dzisiaj np. cofnęłam się do średniowiecza, zwiedziłam znaczną część Azji, spędziłam XVI wiek w Polsce tocząc wojny z Moskwą, mogłam poczuć się jak Picasso  i tak dalej.... Czyli spędzam miły czas z historią, geografią, polskim, plastyką..... Zaraz wracam do książek i biorę się za resztę przedmiotów. Postawiłam sobie myślę, że ambitny cel i muszę choć trochę go spełnić.
Herbaciarnia, foto @Amputeex



Ostatnio po szkole poszłam ze znajomymi do herbaciarni w Żarach, jestem tam dosyć często, mają trochę ciekawych produktów, których nie dostanę u siebie w mieście, a czasem zapomnę czegoś kupić jak jestem we Wrocławiu :) Zawsze kupujemy ponoć zdrowe lody bez konserwantów :) Tym razem ja wzięłam miętowe i pistacjowe, a dziewczyny jakieś niebieskie ze smerfów i miętowe :)


Looody!

Zaczął się sezon na truskawki :D Jedne z moich ulubionych owoców, szkoda, że wiele z nich zawiera tonę chemii. Często również dostaję po nich uczulenia #alergia... Ale jeszcze trochę i będę mieć swoje, wiem, że nie da się mieć już w pełni "czystych" roślin, ale  przynajmniej nie dosypuję do nich sztucznych nawozów - chociaż tyle dobrego :))

Jak szybko zleciał ten rok szkolny, nie dawno był wrzesień, a tu już czerwiec. Na wakacje nie mam specjalnych planów, jadę się "leczyć" do Świeradowa w lipcu na 8 dni, w ostatni weekend sierpnia mam obóz no i będę biegać, dużo biegać, bo trzeba robić formę na Men  Expert w Poznaniu. Oczywiście nadrobię spotkania ze znajomymi, bo w roku szkolnym ciężko było pogodzić szkołę, treningi, naukę i "życie towarzyskie". Haha :)

Jak z ocenami i planami na wakacje u Was? :)
Do napisania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz